:42:00
Wiecie co? Mnie nikt tu
jeszcze nie odwiedził.
:42:04
Powiedziałem wszystkim,
że nie wolno mi mówić.
:42:14
Harry, przyszła twoja stara.
:42:17
Pani Clamacraft? Nie musi pani
iść naokoło. Proszę wejść tędy.
:42:21
- Nie powinnam.
- Ależ proszę.
:42:27
- Twoja żona, Harry.
- Cześć, skarbie.
:42:29
- Przepraszam za spóźnienie.
- Najważniejsze, że jesteś.
:42:34
Spóźniła się 20 minut i straci
kolejne 20 wyjaśniając mu powód.
:42:39
Wyszłam z domu o czasie,
ale pociąg był opóźniony.
:42:42
Wyglądasz na zmartwionego.
:42:44
Martwiłem się,
że mogło ci się coś stać.
:42:50
Przyniosłam ci świeże jajka.
:42:53
l marmoladę.
:42:55
Z ogromnymi kawałkami skórki.
Nic dziwnego, że jest chory.
:42:58
Był ten gość od smrodu w ogrodzie?
:43:01
Twierdzi, że to problem
ze studzienką ściekową.
:43:04
Teraz zamartwia się
cholernymi studzienkami.
:43:07
- Jak twój ostatni rentgen?
- Chyba trochę lepiej.
:43:11
Niech spojrzy na tę poluzowaną rynnę.
Może spaść na ciebie lub dzieci.
:43:15
- l zabić je w cholerę.
- Dobrze.
:43:18
- Jak test na plwociny?
- To dopiero podnosi morale!
:43:22
Czekają na wyniki.
:43:24
Radzisz sobie jakoś?
Chodzi mi o pieniądze?
:43:27
Tak, wszystko jest w porządku.
:43:30
- Na pewno?
- Na pewno.
:43:32
Próbują się ze sobą porozumieć.
Wiecie, o czym mówię?
:43:35
To nie łatwe
u ludzi z taką mentalnością.
:43:39
Spójrzcie na nią.
:43:41
To Carla.
Słyszycie szelest jej spódniczki?
:43:46
W tym szeleście coś jest.
:43:49
Położę się na łóżku,
tak na wszelki wypadek.
:43:56
Nie chcę przeszkadzać.
Może je pan wziąć później.
:43:59
Wiem, co to znaczy
widywać się tylko raz na tydzień.