:05:00
Zrobiona na podobieństwo twojej.
:05:03
Pomyslalem, ze i mnie
przyniesie szczescie.
:05:07
Cole Thornton, jestes ubrany?
Lepiej, zebys byl, bo wchodze.
:05:11
Jak dobrze cie widziec.
Nie moglam uwierzyc, ze tu jestes.
:05:15
Myslalam, ze o mnie
zapomniales. Myslalam...
:05:19
Czesc, JP.
:05:23
- Co cie tak smieszy?
- To cale spotkanie.
:05:29
Wiesz, z czego sie smieje?
:05:31
Znalas go,
zanim poznalas mnie?
:05:34
- Znam ja od dziecka.
- Nie wiedziales o tym, JP?
:05:37
Nie wspomnialas mi o tym. A ja
sadzilem, ze masz dobry gust.
:05:42
Ja tez sadzilem,
ze ma dobry gust.
:05:46
Dobrze, ze jestescie przyjaciólmi.
:05:49
Chyba nie na dlugo.
:05:51
- Wiec zerwe z wami oboma.
- Znajdzmy sobie nowa dziewczyne.
:05:55
- Tak.
- Lepiej nie.
:05:58
Sprostam wam obu.
Moge ci postawic drinka?
:06:01
Obiecalem JP,
ze cos dla niego zrobie.
:06:07
- To prawda.
- Chyba ze zrobisz to...
:06:10
Zrobisz to sam.
:06:12
- Moze spotkamy sie pózniej?
- Pewnie.
:06:16
Gdzie mieszka Bart Jason?
:06:18
Wyjedz z miasta
droga na pólnoc.
:06:21
Miniesz potok i wielka skale.
:06:24
- Wielka skale?
- To koniec terytorium MacDonalda.
:06:27
MacDonalda?
:06:29
Rancho Barta Jasona jest
jakies 5 km na wschód.
:06:33
Czekaj na mnie, Maudie.
:06:37
- Zostawilem swoje rzeczy...
- Zajme sie nimi.
:06:40
Dzieki.
:06:45
- Jestes na mnie zly?
- Wiesz, ze nie.
:06:50
Musisz go lubic.
:06:52
- Powiedziec ci, skad go znam?
- Nie musisz.
:06:55
Wiem. Dlatego wlasnie chce.
:06:59
Poznalam go zaraz po zabójstwie
mojego meza. Mówilam ci to.