:06:01
Obiecalem JP,
ze cos dla niego zrobie.
:06:07
- To prawda.
- Chyba ze zrobisz to...
:06:10
Zrobisz to sam.
:06:12
- Moze spotkamy sie pózniej?
- Pewnie.
:06:16
Gdzie mieszka Bart Jason?
:06:18
Wyjedz z miasta
droga na pólnoc.
:06:21
Miniesz potok i wielka skale.
:06:24
- Wielka skale?
- To koniec terytorium MacDonalda.
:06:27
MacDonalda?
:06:29
Rancho Barta Jasona jest
jakies 5 km na wschód.
:06:33
Czekaj na mnie, Maudie.
:06:37
- Zostawilem swoje rzeczy...
- Zajme sie nimi.
:06:40
Dzieki.
:06:45
- Jestes na mnie zly?
- Wiesz, ze nie.
:06:50
Musisz go lubic.
:06:52
- Powiedziec ci, skad go znam?
- Nie musisz.
:06:55
Wiem. Dlatego wlasnie chce.
:06:59
Poznalam go zaraz po zabójstwie
mojego meza. Mówilam ci to.
:07:03
- Tak, mówilas.
- Bylam w tarapatach.
:07:07
Bylam zona hazardzisty,
nie mialam grosza przy duszy.
:07:11
Cole byl dla mnie bardzo dobry.
Pomógl mi stanac na nogi.
:07:16
Nie chcial ode mnie...
:07:19
Sama nie wiem, JP.
Cole i ja, my chyba...
:07:24
- Bede go zawsze uwazala za...
- To prawdziwy dzentelmen.
:07:28
- Chyba tak.
- Szczesciarz z niego.
:07:33
- Od dawna go znasz?
- Poznalismy sie przed wojna.
:07:37
- Troche razem podrózowalismy.
- Pewnie. Wiem, co to znaczy.
:07:42
Którys któremus uratowal zycie.
Albo i ty jemu, i on tobie.
:07:47
I obaj nie chcecie
o tym rozmawiac. Faceci!
:07:50
Mam ci zrobic z tego opere?
:07:54
- Do zobaczenia.
- Wróc na drinka.
:07:58
- Nie zostawie cie z nim samej.
- Ale z ciebie przyjaciel.