1:34:19
Uspokój sie w końcu.
1:34:21
- Caly sie trzese...
- Przechodziles juz przez to.
1:34:26
Nie bylem wtedy ranny
i nie martwilem sie o wrogów,
1:34:29
- Czyhajacych az ktos...
- Co chcesz zrobic?
1:34:33
Poddac sie?
1:34:37
Chce tylko, abyscie
nie wychodzili na zewnatrz.
1:34:41
- Mamy sie tu ukrywac?
- Oni tu nie wejda.
1:34:44
Kiedy oczekujesz
kogos z sadu?
1:34:46
Nie bylo go tu juz wieki.
1:34:49
Byl. Przywitales go
z otwartymi ramionami.
1:34:52
- Rzucil w niego butelka.
- Pusta butelka?
1:34:55
Tak, nie byl az tak pijany.
1:34:57
- Kiedy tu powinien byc?
- Za 4-5 dni.
1:35:01
- Mamy dosc jedzenia?
- Kawy i wody wystarczy.
1:35:04
Wysliznij sie po cichu
i przynies troche zarcia.
1:35:09
- Nie dajac sie zabic?
- Niekoniecznie.
1:35:12
Chce, zebym dostal,
czy zebym przyniósl zarcie?
1:35:15
- Pójsc z toba?
- Jak dostane, ty zabierzesz zarcie.
1:35:20
Przyniose tez
duza kostke mydla.
1:35:24
Wiezienie to nie "Delmonico",
1:35:27
ale jedzenie bedzie lepiej
smakowalo, jak sie umyjesz.
1:35:30
- Idz juz.
- Ide.
1:35:38
Mala kapiel mi nie zaszkodzi.
1:35:42
Bylbym ci wdzieczny.
1:35:49
- Dzień dobry, Joey.
- Przynioslam...
1:35:53
- Dzień dobry, szeryfie.
- Nie widzisz, ze sie kapie?
1:35:56
Prosze nie zwracac na mnie uwagi.
Wychowalam sie z 4. Bracmi.
1:35:59
- Nie jestem twoim bratem.
- Doktor Miller przysyla kule,