:08:02
Pooglądamy moje trofea.
Może kiedy indziej.
:08:06
Co z nią?
Ona jest szalona.
:08:08
Ona jest wspaniała.
Proszę, Gaston, nie mogę.
:08:11
Muszę wracać do domu, żeby pomóc tacie.
Do zobaczenia.
:08:13
Ten szalony stary pomyleniec.
We wszystkim potrzebuje pomocy.
:08:17
Nie mów tak o moim ojcu.
:08:20
Tak, nie mów tak o jej ojcu.
:08:22
Mój ojciec nie jest szalony.
Jest geniuszem.
:08:29
Och!
:08:37
Tato?
:08:39
Jak to się mogło stać?
Do licha!
:08:43
Czy wszystko w porządku, tato?
Jestem prawie gotowy, żeby się poddać.
:08:49
Zawsze tak mówisz.
Ale teraz myślę, że już czas.
:08:52
Mój wynalazek nigdy nie będzie działał.
:08:55
Ależ będzie i wygrasz
pierwszą nagrodę na jutrzejszych targach.
:08:59
I staniesz się
światowej sławy wynalazcą.
:09:01
Naprawdę w to wierzysz?
:09:03
Zawsze w to wierzyłam.
:09:05
To na co czekamy?
Będę to musiał błyskawicznie naprawić.
:09:10
Podaj mi to, uch...
Klucz, o tam.
:09:13
Czy dobrze się bawiłaś
dzisiaj w mieście.
:09:16
Dostałam nową książkę.
Tato, czy myślisz, że jestem dziwna.
:09:22
Moja córka? Dziwna?
Skąd ci to przyszło do głowy?
:09:25
Och, nie wiem.
Właśnie tego nie jestem pewna czy do tego pasuję.
:09:29
Nie ma nikogo z kim mogłabym naprawdę porozmawiać.
A co z tym Gastonem?
:09:33
Jest przystojny.
:09:35
Jest przystojny, to prawda,
prostacki, zarozumiały i...
:09:39
Och, Tato, on nie jest dla mnie.
Nie martw się
:09:42
ponieważ ten wynalazek
będzie początkiem
:09:45
naszego nowego życia.
Myślę, że skończyłem.
:09:47
Teraz spróbujmy.