Babylon 5: The Gathering
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:11:01
- Dlaczego?
- Mieliśmy powody.

:11:02
Na Narnie powiadają, że decyzję podjęła
tajemna grupa, zwana Szarą Radą.

:11:05
Słabi, wystraszeni i głupi starcy,
bez wizji i woli walki, ale my...

:11:10
Poddaję cię podwójnej sile ciążenia.
:11:11
Przysięgnij teraz, że nigdy nie wspomnisz
przy mnie o Szarej Radzie!

:11:14
Potrójne ciążenie.
:11:15
Sześciokrotne zmiażdży ci żebra
i rozerwie serce.

:11:17
Poczwórne ciążenie.
:11:18
Pięciokrotne!
:11:22
- Proponuję, żebyś wyszedł.
- Och, Delenn...

:11:24
Daję ci szansę na wielkość,
a ty ją odrzucasz.

:11:26
Niech konsekwencje dalszych wydarzeń
spoczną na twoich barkach.

:11:34
Co chcesz dzisiaj kupić?
Postawić ci drinka?

:11:37
- Londo!
- Pan Garibaldi...

:11:38
- Pewnie słyszałeś, co zaszło?
- Z ambasadorem? Tak.

:11:40
Przykre, pewnie wybuchnie wojna.
Ta cała bieganina i strzelanina...

:11:42
Sądziłem, że prędzej czy później
wyjdzie to z mody.

:11:44
Gdzie byłeś, gdy dokował ambasador?
:11:45
Nie podoba mi się pański ton.
:11:47
Radzę zabrać tę rękę.
Mam immunitet dyplomatyczny.

:11:49
Przeczytaj traktat. Od dwóch godzin
mam wszelkie uprawnienia.

:11:50
Pytam więc ponownie: gdzie byłeś,
gdy dokował ambasador?

:11:52
Poproszę jeszcze raz to samo.
:11:55
- Byłem w kasynie, przy stole.
- Sądziłem, że się spłukałeś.

:11:56
Owszem, ale niejaki Del Varner
zaofiarował, że pokryje moje wydatki.

:11:59
To on jest tu przestępcą.
:12:00
Złożył obietnicę, a potem zrejterował,
gdy już sporo przegrałem.

:12:02
Jest tutaj, jeśli chce pan z nim
porozmawiać. O tam, marynarka w kratę.

:12:04
- Czy ktoś może to potwierdzić?
- Tak, nowa telepatka - Lyta Alexander.

:12:07
Widziałem, jak rozmawiała z Varnerem
wkrótce po pańskim wyjściu.

:12:08
Dziękuję. Proszę to zapisać
na jego rachunek.

:12:09
- Kto chciałby zabić ambasadora?
- Panie Garibaldi, to duży wszechświat.

:12:12
Gdybym wiedział czyja to sprawka,
powiedziałbym panu.

:12:13
Nie szukam kłopotów.
:12:14
Wie pan, po co tu jestem?
:12:15
Mam się płaszczyć przed waszym
wspaniałym Sojuszem,

:12:17
mając nadzieję, że podczepimy się
do waszego przeznaczenia.

:12:19
Jak nazywają się te ryby z Ziemi,
które przyczepiają się do rekinów?

:12:21
- Remory.
- Właśnie.

:12:22
Jesteście świetnymi rekinami.
:12:24
My też kiedyś byliśmy niezłymi.
:12:25
Ale po drodze zapomnieliśmy,
jak się gryzie.

:12:28
Kiedyś cały ten kwadrant
był naszą własnością.

:12:30
A teraz co mamy? Dwanaście planet
i tysiąc pomników dawnej chwały.

:12:32
Żyjemy wspomnieniami i opowieściami.
:12:34
Sprzedajemy pamiątki...
:12:37
Staliśmy się atrakcją turystyczną.
:12:38
Zobaczcie wielką Republikę Centauri.
Otwarta od dziewiątej do piątej.

:12:40
Czasu ziemskiego...
:12:42
- Jeszcze coś?
- Nie.

:12:43
Dziękuję, panie ambasadorze.
:12:46
Ładny rekin.
:12:47
Śliczny rekin.
:12:54
Tak?
:12:55
Ben! Wejdź.
:12:56
- Wyglądasz na wyczerpanego.
- Bo jestem wyczerpany.

:12:57
Biorę stymy, żeby ustać na nogach.
To prawdziwe paskudztwo.

:12:59
Może trochę świeżej kawy?
Zebrałam ją godzinę temu.


podgląd.
następnego.