:02:00
Co więcej, Varner ma spore długi.
I tak nie zdołałby spłacić Londo.
:02:03
To się nie trzyma kupy.
:02:03
Nie wiem, jaka jest jego rola, ale
założę się, że jest w to zamieszany.
:02:05
Chyba nadszedł czas, żebyś
porozmawiał z panem Varnerem.
:02:08
Ambasadorze Mollari, chciałbym omówić
z panem sprawę głosowania.
:02:11
Rada Doradcza stacji Babilon 5 wznawia
obrady. Rozpocząć nagrywanie.
:02:14
Ambasador G'Kar chce złożyć wniosek.
:02:16
Komendant Sinclair jest szanowanym
członkiem Sojuszu Ziemskiego i tej Rady.
:02:18
Myśl, że mógł mieć coś wspólnego z
zamachem na ambasadora, jest oburzająca.
:02:21
Wprawdzie pomiędzy niektórymi z obecnych
tu gatunków istnieją zadawnione spory,
:02:22
a sam komendant brał udział w niedawnej
wojnie ziemsko-minbarskiej, zaś...
:02:24
- Panie ambasadorze!
- Tak, oczywiście.
:02:26
Uważam, że nasza Rada nie powinna
rozpatrywać tej sprawy.
:02:27
Nie jesteśmy sądem, nie znamy też
wszystkich faktów.
:02:29
Proponuję, żeby Rada przekazała
tę sprawę prawdziwemu sądowi.
:02:32
Na przykład sądowi vorlońskiemu.
:02:33
W końcu to ich ambasadora
próbowano zabić.
:02:35
Wnioskuję o przekazanie im komendanta,
wszelkich świadków i dowodów.
:02:38
Komendant zostanie tam osądzony
pod zarzutem usiłowania zabójstwa.
:02:40
Czyżby Sojusz Ziemski usiłował
zataić prawdę?
:02:41
Jeśli tak, to Babilon 5 jest
jednym wielkim oszustwem!
:02:42
Proszę o zarządzenie głosowania
nad tym wnioskiem!
:02:44
Jako przedstawiciel Narnów, głosuję za!
Jak głosują pozostali?
:02:46
Sojusz Ziemski głosuje przeciw.
:02:47
- Pani ambasador Delenn?
- Federacja Minbarska...
:02:50
wstrzymuje się od głosu.
:02:51
- Panie ambasadorze?
- Republika Centauri...
:02:53
głosuje za.
:02:54
Mamy remis. Dwa głosy za,
dwa przeciwko lub wstrzymujące się.
:02:56
Jest jeszcze piąty głos. Powiadomiłem
o swoich zamiarach vorlońskie władze.
:02:59
Podjęto decyzję i proszono mnie,
abym głosował w ich imieniu.
:03:01
Głosują za przekazaniem komendanta
na ich planetę.
:03:03
Trzy do dwóch.
Wniosek przeszedł.
:03:04
Deportacja nastąpi w ciągu
dwunastu godzin. Miłego dnia.
:03:08
Del Varner? Tu szef ochrony, Michael
Garibaldi. Chcę z panem porozmawiać.
:03:10
/Zamek nie działa.
:03:16
Wejdźcie i rozejrzyjcie się.
:03:22
/Z tyłu czysto!
:03:24
Tutaj!
:03:25
DNA się zgadza.
To faktycznie Del Varner.
:03:26
- Możesz stwierdzić kiedy zginął?
- Za godzinę podam czas zgonu.
:03:28
Ktoś próbuje zatrzeć ślady,
żeby uniemożliwić dochodzenie.
:03:29
- Varner był kluczem.
- A jego sprawy osobiste?
:03:30
Moi ludzie przeszukują jego kwaterę,
ale nie robię sobie nadziei.
:03:32
- Co z ambasadorem Koshem?
- Sprawdziłem tę truciznę.
:03:35
- Istnieje antidotum.
- Mamy je?
:03:36
Nie, ale mamy coś zbliżonego.
:03:37
Pracuję nad zmianą struktury
molekularnej, żeby zadziałało tak samo.
:03:38
- Ile to potrwa?
- Sześć, może siedem godzin.
:03:40
Mówiłeś, że Koshowi zostało
tylko dziesięć godzin życia.
:03:41
- Owszem.
- Nie pomyl się, Ben.
:03:45
Może faktycznie ktoś inny
powinien prowadzić śledztwo.
:03:47
Bez Varnera nie wiem nawet
od czego zacząć.
:03:48
- Lepiej przekaż to komuś innemu.
- Nie mnie o tym decydować.
:03:49
Ja niedługo lecę na planetę Vorlonów.
Wybrałem ciebie, bo się nadajesz.
:03:51
Nie jesteś politykiem, nie jesteś
subtelny, a czasem bywasz upierdliwy.
:03:53
I bardzo dobrze.
:03:54
Rób to, co konieczne.
Dorwij winnego.
:03:56
Proszę.
:03:58
- Ambasadorze, ja...
- Jesteś wzburzona.