Babylon 5: The Gathering
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:03:01
Głosują za przekazaniem komendanta
na ich planetę.

:03:03
Trzy do dwóch.
Wniosek przeszedł.

:03:04
Deportacja nastąpi w ciągu
dwunastu godzin. Miłego dnia.

:03:08
Del Varner? Tu szef ochrony, Michael
Garibaldi. Chcę z panem porozmawiać.

:03:10
/Zamek nie działa.
:03:16
Wejdźcie i rozejrzyjcie się.
:03:22
/Z tyłu czysto!
:03:24
Tutaj!
:03:25
DNA się zgadza.
To faktycznie Del Varner.

:03:26
- Możesz stwierdzić kiedy zginął?
- Za godzinę podam czas zgonu.

:03:28
Ktoś próbuje zatrzeć ślady,
żeby uniemożliwić dochodzenie.

:03:29
- Varner był kluczem.
- A jego sprawy osobiste?

:03:30
Moi ludzie przeszukują jego kwaterę,
ale nie robię sobie nadziei.

:03:32
- Co z ambasadorem Koshem?
- Sprawdziłem tę truciznę.

:03:35
- Istnieje antidotum.
- Mamy je?

:03:36
Nie, ale mamy coś zbliżonego.
:03:37
Pracuję nad zmianą struktury
molekularnej, żeby zadziałało tak samo.

:03:38
- Ile to potrwa?
- Sześć, może siedem godzin.

:03:40
Mówiłeś, że Koshowi zostało
tylko dziesięć godzin życia.

:03:41
- Owszem.
- Nie pomyl się, Ben.

:03:45
Może faktycznie ktoś inny
powinien prowadzić śledztwo.

:03:47
Bez Varnera nie wiem nawet
od czego zacząć.

:03:48
- Lepiej przekaż to komuś innemu.
- Nie mnie o tym decydować.

:03:49
Ja niedługo lecę na planetę Vorlonów.
Wybrałem ciebie, bo się nadajesz.

:03:51
Nie jesteś politykiem, nie jesteś
subtelny, a czasem bywasz upierdliwy.

:03:53
I bardzo dobrze.
:03:54
Rób to, co konieczne.
Dorwij winnego.

:03:56
Proszę.
:03:58
- Ambasadorze, ja...
- Jesteś wzburzona.

:04:00
Oczywiście, że tak!
Delenn, jak mogłaś mu to zrobić?!

:04:01
- Nic nie zrobiłam.
- Zgadza się.

:04:02
Nie zrobiłaś nic, by uniemożliwić
wydanie Jeffa Vorlonom.

:04:03
Nawet nie zagłosowałaś za nim!
Wstrzymałaś się!

:04:05
Nie znałam wszystkich faktów.
Wielu nadal nie znam...

:04:06
Przede wszystkim, nie masz sumienia.
Sądziłam, że Jeff to twój przyjaciel.

:04:08
Po wszystkim, co zrobił dla ciebie i stacji,
raz potrzebował twojej pomocy...

:04:09
A ty się odwróciłaś!
:04:12
Przykro mi.
:04:12
Nie mogłam postąpić inaczej.
Mam swoje rozkazy.

:04:14
Jeśli chodzi o komendanta Sinclaira,
mam ograniczyć się do obserwacji.

:04:16
Obserwacji czego?
:04:22
Tak, to ja.
:04:24
Nie masz maski?
:04:25
Wszczepione skrzela.
:04:26
- Bolesne, ale...
- Ale wydajne.

:04:27
Właśnie. Mamy problem.
Chodźmy.

:04:30
- Kapitanie!
- Słucham?

:04:30
Straciliśmy łączność z robotem, który
miał sprawdzić spadek ciśnienia.

:04:32
- Z jakiego powodu?
- Nie wiemy.

:04:32
Wyślijcie tam ekipę, niech
sprawdzą co jest grane.

:04:40
Panie Garibaldi...
:04:41
Nie wiem, co powiedzieć.
:04:42
- Wie pan, że bardzo szanuję komendanta.
- Ciekawie pan to okazuje, ambasadorze.

:04:45
No tak, głosowanie...
Rozumiem pańskie wzburzenie.

:04:46
Ale nie wiedziałem...
G'Kar nakłonił mnie do tego.

:04:48
Poparł pan kogoś, kto chętnie upiekłby
wszystkich Centauri na rożnie?

:04:50
Nie miałem wyboru.
:04:51
Nasza pozycja i status społeczny
zależą od historii rodziny.

:04:53
G'Kar zaproponował układ.
:04:54
Moja współpraca w zamian za dowody
na to, że gdy okupowaliśmy Narn,

:04:56
moi przodkowie dopuścili się
pewnych... zbrodni.

:04:58
- Nie wiedział pan o nich?
- Oczywiście, że wiedziałem.


podgląd.
następnego.