:45:02
No wiec tak.
:45:04
Co sądzisz o zajściu
z Antwanem?
:45:07
- Kto to?
- Tony Rocky Horror, znasz go.
:45:11
Wypadł przez okno.
:45:14
To jedna z wersji.
Mógł go też ktoś wyrzucić.
:45:19
Inna wersja:
wyrzucił go Marsellus.
:45:22
Jeszcze inna: Marsellus
wyrzucił go z twojego powodu.
:45:28
Naprawdę?
:45:30
Nie, to nie jest prawda,
ale tak mówią.
:45:33
- Kto?
- Oni.
:45:36
A "oni" dużo mówią, co?
:45:41
Faktycznie, dużo.
:45:43
Nie wstydź się,
co jeszcze?
:45:46
Nie wstydzę się...
:45:49
Mówili o czynności na "p"?
:45:52
Mówili, że Antwan
masował ci stopy.
:45:56
l?
:45:57
l nic.
To wszystko.
:46:02
Słyszałeś, że Marsellus
wyrzucił go z 4. piętra
:46:06
za to, że masował mi stopy?
:46:08
Uwierzyłeś?
:46:12
Brzmiało całkiem sensownie.
:46:15
Wyrzucenie go przez okno
za masaż stóp jest sensowne?
:46:21
Nie, to przesada.
Ale mogło tak być.
:46:24
Marsellus
jest bardzo opiekuńczy.
:46:28
Opiekuńczy mąż to jedna sprawa.
:46:32
Zabicie kogoś za masaż stóp
to co innego.
:46:36
Czy tak właśnie było?
:46:38
Antwan dotknął tylko
mojej dłoni... na ślubie.
:46:44
Naprawdę?
:46:46
Nikt nie wie, czemu go wyrzucił,
oprócz Marsellusa i Tony'ego.
:46:52
Widzę, że plotkujecie
gorzej niż w maglu.
:46:56
Panie i panowie,
nadeszła oczekiwana chwila...