R
szablon 1994
duży zwolnienie.
zbyt podgląd
zbyt
myszy.
– zbyt według Quentin Tarantino
– Więcej Grind House Inglorious Bastards Sin City Kill Bill: Volume 2 Kill Bill: Volume 1
– język
العربية
Български
Česky
Dansk
Deutsch
Ελληνικά
English
Español
Eesti
Suomi
Français
עברית
Hrvatski
Magyar
Italiano
Nederlands
Norsk
Polski
Português
Română
Русский
Slovenčina
Slovenščina
Srpski
Svenska
Türkçe
|
-
Music:
- Tornados
Bustin' Surfboards (Instrumental)
- Lively Ones
Surf Rider (Instrumental)
- Roth, Tim
Pumpkin and Honey Bunny [Dialogue] / Misirlou
- Jackson, Samuel L
Royale With Cheese (Dialogue)
- Kool & The Gang
Jungle Boogie
- Green, Al
Let's Stay Together
- Nelson, Ricky
Lonesome Town
- Springfield, Dusty
Son of a Preacher Man
- Medeiros, Maria De
Zed's Dead, Baby [Dialogue] / Bullwinkle Part II
- Hoban, Jerome Patri
Jack Rabbit Slims Twist Contest [Dialogue] / You Never Can Tell
- Urge Overkill
Girl, You'll Be a Woman Soon
- McKee, Maria
If Love Is a Red Dress (Hang Me in Rags)
- Green, Peter
Bring Out the Gimp [Dialogue] / Comanche
- Statler Borthers
Flowers on the Wall
- Travolta, John
Personality Goes a Long Way (Dialogue)
- Jackson, Samuel L
Ezekiel (Dialogue)
POLISH
Pulp Fiction
:00:33 pulp - rzeczownik
1. wilgotna, bezkształtna masa.
:00:37 2. czasopismo lub książka
o skandalizującej treści
:00:40 drukowane na papierze
pośledniego gatunku.
:00:46 Mowy nie ma.
Za duże ryzyko.
:00:49 - Koniec z tym gównem.
- Zawsze tak mówisz.
:00:53 "Koniec... Nigdy więcej...
Za duże ryzyko..."
:00:56 - Zawsze to mówię i mam rację.
- l zaraz o tym zapominasz.
:01:00 Koniec ery zapominania,
wchodzimy w erę pamiętania.
:01:04 - Wiesz, jak mówisz?
- Jak rozsądny człowiek.
:01:08 Jak kaczka.
Kwa, kwa, kwa...
:01:11 Słyszysz to ostatni raz.
:01:13 Wycofuję się,
więc już nigdy nie kwaknę.
:01:15 - Po dzisiejszym?
- Tak, tę noc jeszcze pokwaczę.
:01:21 Dolać państwu kawy?
:01:26 Dziękuję.
:01:30 Ryzyko jest takie samo
jak przy obrabianiu banków.
:01:34 A nawet większe.
:01:36 W bankach federalnych
nie stawiają nawet oporu.
:01:40 Mają to gdzieś, są ubezpieczeni.
Nie musisz mieć spluwy.
:01:46 Jeden gość podał kasjerowi
telefon bezprzewodowy.
:01:48 Facet w słuchawce mówi:
:01:51 "Mam tu dziecko.
Oddaj szmal, bo je sprzątnę".
:01:54 I poskutkowało?
:01:56 No mówię: ten palant
sterroryzował bank telefonem.
|