Pulp Fiction
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

1:56:00
Milcz!
1:56:02
Odbiło ci?
1:56:03
Powiem Marsellusowi,
że odchodzę.

1:56:06
- Podaj mu powód.
- Podam.

1:56:10
- Dupa mu odpadnie ze śmiechu.
- Mam to gdzieś.

1:56:14
- Marvin, co o tym sądzisz?
- Nie mam zdania.

1:56:19
Musisz mieć. Myślisz,
że Bóg zstąpił z Nieba...

1:56:25
Co jest, kurwa?
1:56:28
- Strzeliłem mu w ryj.
- Po jaką cholerę?

1:56:31
- To wypadek!
- Przegiąłeś, facet.

1:56:35
Spokojnie,
pewnie najechałeś na wybój.

1:56:39
Gówno, nie wybój!
1:56:41
Ja nie chciałem,
pistolet sam wypalił!

1:56:44
Coś ty narobił?
l to w biały dzień!

1:56:47
- Nie wierze...
- Wierz! Musimy zjechać!

1:56:51
Gliny od razu
zauważa krew.

1:56:53
Jedźmy do kogoś!
1:56:56
- W tej dzielnicy nie ma do kogo!
- Kurwa, to nie moje miasto!

1:57:02
- Gdzie dzwonisz?
- Do kumpla z Toluca Lake.

1:57:05
Niedaleko wytwórni Burbank.
1:57:09
Jeśli Jimmiego nie ma,
to kanał.

1:57:11
Innych ludzi tu nie znam.
1:57:15
Jimmie, co u ciebie?
Tu Jules.

1:57:17
Wkopaliśmy się z kumplem
w gówno.

1:57:20
Potrzebuję na kilka godzin
twojego garażu.

1:57:26
Bądź miły dla Jimmiego.
1:57:28
Jedna uwaga
i wykopie nas za drzwi.

1:57:33
Nie wyjdziemy,
póki nie zadzwonimy,

1:57:35
ale nie chce kłótni.
Jimmie to kumpel i jest u siebie.

1:57:41
Byle nie bluzgał.
1:57:44
- Ocipiał na widok Marvina.
- A co ty byś zrobił?

1:57:47
Ósma rano, totalne zaskoczenie.
Pamiętaj, kto komu robi łaskę.

1:57:54
Jeśli ma mną pomiatać,
niech ją sobie wsadzi!

1:57:58
- Co ty, kurwa, robisz?
- Wycieram!


podgląd.
następnego.