City Hall
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:15:03
Niestety, nie ma go.
:15:10
Dzięki.
:15:11
Odezwij się, jakby coś się działo.
:15:13
Pamiętaj o mnie.
:15:23
Zaraz podejdzie.
:15:26
Klub Demokratów, Płd. Brooklyn.
:15:29
Nie sądzę,
by to robiło jakąś różnicę.

:15:32
Przyślij syna.
:15:34
Chętnie się tym zajmę.
:15:37
Gussie, wejdź.
:15:39
Dzień dobry, panie Anselmo.
Dziękuję panu.

:15:42
Ładnie ci.
:15:44
- Dziękuję.
- Pozwól.

:15:48
Miło mi.
:15:50
Jak mogę pomóc?
:15:51
- Chcą mnie wyrzucić.
- Kto?

:15:53
- Morty Brill.
- Nic z tego.

:15:56
Mam za dużo miejsca?
:15:57
Co zrobię, że córka się wyprowadza?
Ma prawo do swego życia.

:16:02
Oczywiście. Jak Helene?
:16:03
- Wciąż pracuje w porcie?
- Dzięki panu.

:16:06
Co może pan zrobić, panie Anselmo?
:16:10
To proste.
:16:11
Brill ma szanować prawo.
:16:14
Ty masz słuszność.
Jak zaprzeczy, zadzwoń.

:16:17
Morty Brill
chce obejść przepisy najmu.

:16:21
Nie pojmuje praw
takich pracujących ludzi jak my.

:16:25
Dziękuję, panie Anselmo.
:16:29
Przyszedł pan Schwartz.
:16:33
Dziękuję.
:16:39
Przyjdzie pan na spotkanie
z moim klubem?

:16:43
Co za klub?
:16:44
Klub Madżonga Ostra Tabliczka.
:16:47
llu członków?
:16:48
112.
:16:49
Masz to jak w banku.
:16:51
- Daj znać.
- Bosko!

:16:53
Przyjdziesz na kolację?
:16:54
- Zrobię mostek.
- Uwielbiam to. Uważaj na siebie.

:16:58
Pojadę taksówką. Dziękuję.

podgląd.
następnego.