:16:02
Oczywiście. Jak Helene?
:16:03
- Wciąż pracuje w porcie?
- Dzięki panu.
:16:06
Co może pan zrobić, panie Anselmo?
:16:10
To proste.
:16:11
Brill ma szanować prawo.
:16:14
Ty masz słuszność.
Jak zaprzeczy, zadzwoń.
:16:17
Morty Brill
chce obejść przepisy najmu.
:16:21
Nie pojmuje praw
takich pracujących ludzi jak my.
:16:25
Dziękuję, panie Anselmo.
:16:29
Przyszedł pan Schwartz.
:16:33
Dziękuję.
:16:39
Przyjdzie pan na spotkanie
z moim klubem?
:16:43
Co za klub?
:16:44
Klub Madżonga Ostra Tabliczka.
:16:47
llu członków?
:16:48
112.
:16:49
Masz to jak w banku.
:16:51
- Daj znać.
- Bosko!
:16:53
Przyjdziesz na kolację?
:16:54
- Zrobię mostek.
- Uwielbiam to. Uważaj na siebie.
:16:58
Pojadę taksówką. Dziękuję.
:17:14
Cześć, Larry.
:17:15
- Musimy pogadać, Frank.
- Słucham.
:17:20
Może kawy?
:17:21
Nie, dzięki.
:17:23
Musimy pogadać.
:17:26
Skończyłeś pracę?
:17:27
Praca na rządowej posadzie
nigdy się nie kończy.
:17:32
Chodź, przejdziemy się.
:17:39
Panie A!
:17:40
Jak się masz, Milton?
:17:41
Jestem napalona jak Kansas w sierpniu
:17:45
Normalna jak placek z jabłkami
:17:48
Lecz nie jestem panną bez serca
:17:51
Bo cudnego chłopaka już znam
:17:57
A propos placków...
:17:59
przynieś nam dwa.