:19:00
- Jestem całkiem spokojny.
- Wymachując pistoletem?
:19:03
- Spokojniejszy od ciebie.
- Po prostu się wyluzuj.
:19:07
Spokojniejszy od ciebie.
:19:13
Koleś, mówi Smokey.
:19:15
To nie była twoja wina,
:19:18
więc informuję cię,
że Gilbert i ja zgłosimy to w Lidze
:19:22
i poprosimy o anulowanie
tej rozgrywki.
:19:25
Może zasądzą nam grzywnę.
:19:27
To uczciwe ostrzeżenie.
:19:30
Przeproś Waltera.
:19:34
Mówi Brandt...
:19:36
Dzwonię z...
biura pana Lebowskiego.
:19:40
Proszę o szybki kontakt.
:19:44
Fred Burkhalter z Ligii
Kręglowej w Pd. Kalifornii.
:19:48
Według nieoficjalnego raportu
członek pańskiej drużyny,
:19:53
wyciągnął w czasie rozgrywki
broń palną.
:19:56
Jeśli to prawda,
to 27 punktów regulaminu...
:20:01
- Koleś.
- Cześć, Marty.
:20:04
Wreszcie załatwiłem
odpowiednią salę.
:20:08
Wystawiam padecinque,
z mojego cyklu,
:20:12
w teatrze Crane Jackson
we wtorek wieczorem.
:20:16
Zależy mi, żebyś przyszedł
i go ocenił.
:20:19
Przyjdę.
:20:23
Koleś...
jutro jest już dziesiąty.
:20:27
Odjazdowo...
:20:31
A tak, dobrze.
:20:33
Po prostu wsuń czynsz
pod moje drzwi.
:20:45
Tu znowu Brandt.
:20:47
Proszę zadzwonić,
to wyślemy po pana limuzynę.
:20:51
Bez obawy, nie chodzi o dywan.
:20:54
Nie w tym problem.
:20:57
Potrzebujemy pana pomocy i...
:20:59
zależy nam, żeby pana zobaczyć.
Dziękuję. Mówił Brandt.