:31:01
- Co takiego?
- Podmianka, Koleś.
:31:13
- Co do...
- Dzwonili?
:31:15
- Co to jest, do cholery?
- Moje brudne gacie.
:31:18
Bielizna.
:31:20
Nie wziąłeś ich bez powodu.
:31:24
Zgadza się. Podmianka
nie może być pusta.
:31:27
- Co ty knujesz?
- Pomyślałem sobie:
:31:30
- Mamy iść na nędzne 20 patoli?
- Jakie mamy?
:31:34
Miałeś tylko ze mną pojechać.
:31:36
Nie musimy godzić się na 20 patoli,
zatrzymajmy milion.
:31:41
Nie masz racji.
To nie jest zabawa.
:31:44
Mówiłeś, że to zabawa.
:31:47
-Że sama się porwała.
-Tak myślałem...
:31:55
- Mówi Koleś.
- Kto?
:31:58
Koleś, facet od forsy.
Dokąd mamy jechać?
:32:01
- Mamy?
- Cholera!
:32:06
Ja i kierowca.
Nie mogę zajmować się kasą,
:32:10
prowadzić wozu,
rozmawiać przez telefon...
:32:13
Zamknij się!
:32:14
- Chcesz wszystko spieprzyć?
- Kto to?
:32:18
To kierowca, mówiłem już.
:32:22
Cholera!
:32:23
Co się, kurwa, dzieje?
:32:26
Odwiesił słuchawkę!
Wszystko spieprzyłeś!
:32:30
- Jej życie od nas zależało.
- Spokojnie.
:32:33
Już po nas. Nic nie dostaniemy...
A oni ją zabiją.
:32:36
- Jesteśmy załatwieni.
- Żadne załatwieni.
:32:40
Zachowujesz się jak nie-Koleś.
Zadzwonią jeszcze. Jeśli ona...
:32:45
Widzisz, nic nie spieprzyliśmy.
To banda pieprzonych amatorów.
:32:51
Zamkniesz się wreszcie?
Jak załatwiam interesy,
:32:55
- morda w kubeł.
- Dobrze. Rób, jak chcesz.