:49:00
bo ona chce więcej.
:49:03
Musi mieć na swoje zachcianki.
:49:08
Nie przyszło ci to do głowy, facet?
Proszę pana?
:49:14
Nie, panie Lebowski.
Nie przyszło do głowy.
:49:18
To nam nie przyszło do głowy.
:49:21
Nie macie dostępu
do najświeższych informacji...
:49:25
Ale...
właśnie za to mi płacicie.
:49:31
A skoro o tym mowa.
Czy możecie mi przekazać
:49:35
moje 20 tysięcy w gotówce?
:49:38
Martwię się, że mogę przekroczyć
próg podatkowy.
:49:42
Brandt. Daj mu kopertę.
:49:46
Jeśli wypisał pan już czek...
to świetnie.
:49:49
To przyszło dziś rano.
:49:53
Nie udało ci się nawet to drobne
zadanie, jakie ci powierzyłem.
:50:00
Ponieważ ukradłeś moje
pieniądze,
:50:04
zdradziłeś moje zaufanie
nie okazując skruchy.
:50:08
Nie mam wyboru, jak tylko
powiedzieć tym nierobom,
:50:12
żeby zrobili, co do nich należy,
aby odebrać ci pieniądze.
:50:18
I mówię ci to w obecności
Brandta jako świadka.
:50:22
Każda krzywda,
jaką wyrządzą Bunny...
:50:26
zostanie po dziesięciokroć
wymierzona tobie.
:50:32
Na Boga!
:50:33
Nie ścierpię kolejnego palca!
:50:42
To nie był jej palec, Koleś.
:50:45
- A czyj?
- Skąd mam wiedzieć?
:50:48
Nic nie wskazuje...
:50:50
- Lakier do paznokci.
- Brawo.
:50:54
To pestka zdobyć lakier
i pomalować czyjś palec.
:50:58
Czyjś? A skąd, do cholery...