:25:01
Czy mam recytować Koran?
:25:04
Zabierzecie mnie do Kandaharu?
:25:06
Nie. To zbyt niebezpieczne.
:25:08
Trzeba iść pół dnia, potem jechać wozem.
:25:13
- Dokąd idziecie?
- Do Kandaharu.
:25:15
- Ile nam zapłacisz za zabranie cię tam?
- Czy to daleko?
:25:18
- To trzydniowa podróż.
- Mam tylko dwa dni.
:25:23
Trzy dni, jeśli idziesz powoli,
dwa dni, jeśli szybko
:25:26
Jeden dzień, jeśli biegniesz.
:25:28
Pobiegnę.
:25:30
Ile mi zapłacisz?
:25:32
- Ile chcesz?
- 50 000 afganów.
:25:34
Nie mam afgańskich pieniędzy.
Ile w dolarach?
:25:37
50 000 dolarów.
:25:39
Co ty mówisz?
:25:42
50 000 afganów
to jeden dolar.
:25:44
Jeden dolar nie jest nic wart.
Chcę 50 000 dolarów.
:25:48
Dam ci 50 dolarów.
W porządku?
:25:51
Unieś swoją burkę, żebym mógł cię zobaczyć.
:25:53
Dlaczego chcesz mnie zobaczyć?
:25:55
Żeby się upewnić, że to nie sztuczka.
:25:58
Popatrz na mnie.
:26:03
- A ty, mogę ci zaufać?
- W porządku.
:26:06
Chodźmy.
:26:08
Starszy człowiek porzucił mnie
w pierwszej afgańskiej wiosce.
:26:13
Wrócił z rodziną do Iranu.
:26:15
A ja idę za chłopcem
poznanym na cmentarzu.
:26:19
Ma na imię...
:26:22
- Jak masz na imię?
- Khak
:26:26
Jak zarabiasz na życie?
:26:28
A ty, co ty robisz?
:26:31
Studiuję.
Dostaję stypendium.
:26:38
Zarabiam na życie głosem.
:26:40
Co to znaczy?
:26:44
Daj mi dolara, to ci pokażę.
:26:47
Dałam ci 50 dolarów!
:26:49
Za to, że jestem twoim przewodnikiem.
:26:52
Weź to.
Kolejny dolar, żeby posłuchać jak śpiewasz.
:26:56
Dobrze, zaśpiewam.