:09:00
	ale dla większości zauroczenie
 pojawia się znacznie później!
:09:06
	Więc co? To tyle?
Tak po prostu zrywamy ze sobą?
:09:09
	Ale, myśmy nigdy nie byli razem.
Mieliśmy tylko jedną randkę.
:09:13
	Daj spokój. Hej, zostańmy razem jeszcze przez 5 dni.
Tylko tyle mi potrzeba.
:09:16
	- Po co ci pięć dni?
-Bo jutro w końcu dostanę awans.
:09:20
	Będą przyjęcia, obiady,
to, tamto. Potrzebuję cię teraz.
:09:24
	Hal, nie potrzebujesz mnie.
Będziesz tak zajęty, że nawet o mnie nie pomyślisz.
:09:27
	Jak mogę o tobie nie myśleć?
Mieszkasz dokładnie na przeciwko mnie.
:09:31
	No nie wiem, Hal. Może...
może powinieneś pomyśleć o przeprowadzeniu się.
:09:49
	Hal, podjęliśmy decyzję
co do obsadzenia  stanowiska szefa działu sprzedaży.
:09:53
	Tak! No w końcu, Dave.
:09:57
	Zdecydowaliśmy się na tą kobietę od Merrill.
:10:00
	Jest sprawdzona i doświadczona. Gruba ryba.
:10:05
	- Bardzo mi przykro.
- Nie, ależ...
:10:08
	ona jest sprawdzona i doświadczona.
Co do cholery mieliście zrobić?
:10:15
	- Hal, Tak mi przykro.
- No, dzięki.
:10:17
	- Ty powinieneś dostać tą posadę. Zasłużyłeś na nią.
- Nie, nieprawda.
:10:21
	Nie postawiłem ich w sytuacji
kiedy musieliby mnie awansować albo zwolnić.
:10:25
	To dobra nauczka. Spraw byś był 
niezastąpiony, tu leży klucz do sukcesu.
:10:29
	A co jeszcze gorsze,
 Jill mnie wczoraj rzuciła.
:10:32
	Rzuciła cię? A czy najpierw nie trzeba
 ze sobą chodzić żeby zostać rzuconym?
:10:36
	- Co masz na myśli?
- No, myślałam, że to było raczej...
:10:40
	No a zresztą, czym się tak przejmujesz?
Jill i tak do ciebie nie pasowała.
:10:44
	Jak możesz tak mówić? Ona była doskonała.
:10:46
	Kiedy to w końcu do ciebie dotrze?
To są tylko dobrze połączone molekuły.
:10:50
	A tak przy okazji, jej cycki nawet nie były prawdziwe.
:10:52
	Hmm, ale mogłem je ściskać.
Czuło się je wystarczająco prawdziwie.
:10:56
	Hal, nie mogę pojąć jak taki facet jak ty
:10:59
	miły, lojalny i tak wielkoduszny
może mieć taką skazę.