:10:00
Jest sprawdzona i doświadczona. Gruba ryba.
:10:05
- Bardzo mi przykro.
- Nie, ależ...
:10:08
ona jest sprawdzona i doświadczona.
Co do cholery mieliście zrobić?
:10:15
- Hal, Tak mi przykro.
- No, dzięki.
:10:17
- Ty powinieneś dostać tą posadę. Zasłużyłeś na nią.
- Nie, nieprawda.
:10:21
Nie postawiłem ich w sytuacji
kiedy musieliby mnie awansować albo zwolnić.
:10:25
To dobra nauczka. Spraw byś był
niezastąpiony, tu leży klucz do sukcesu.
:10:29
A co jeszcze gorsze,
Jill mnie wczoraj rzuciła.
:10:32
Rzuciła cię? A czy najpierw nie trzeba
ze sobą chodzić żeby zostać rzuconym?
:10:36
- Co masz na myśli?
- No, myślałam, że to było raczej...
:10:40
No a zresztą, czym się tak przejmujesz?
Jill i tak do ciebie nie pasowała.
:10:44
Jak możesz tak mówić? Ona była doskonała.
:10:46
Kiedy to w końcu do ciebie dotrze?
To są tylko dobrze połączone molekuły.
:10:50
A tak przy okazji, jej cycki nawet nie były prawdziwe.
:10:52
Hmm, ale mogłem je ściskać.
Czuło się je wystarczająco prawdziwie.
:10:56
Hal, nie mogę pojąć jak taki facet jak ty
:10:59
miły, lojalny i tak wielkoduszny
może mieć taką skazę.
:11:05
O czym ty do mnie rozmawiasz?
:11:07
Czy nigdy nie dotrze do ciebie, że wybieranie dziewczyn
opierając się tylko na ich wyglądzie nie jest najlepszą metodą?
:11:11
No i co? Jeszcze może mam przepraszać
za to, że mam wyrobiony gust?
:11:15
Wyrobiony gust? Przez 5 lat,
które cię znam, każda kobieta jaką wybierasz -
:11:18
A raczej powinnam rzec - na którą się napalasz
jest kompletnie z innej ligi.
:11:22
- Co to ma znaczyć?
- Ona nie miała na myśli nic złego.
:11:26
Chciała tylko powiedzieć,
że nie jesteś aż tak przystojny.
:11:29
Oo! A ja myślałem, że sugerowała
coś naprawdę złośliwego.
:11:33
Nie.
:11:55
Hej, to pan. To pan jest tym facetem z telewizji.
:11:58
- Tak, Tony Robbins. Bardzo mi miło.
- Nie mogę! Oo, kurczę!