Shallow Hal
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:28:06
No to, um... z czego się utrzymujesz, Rosemary?
:28:10
Teraz to właściwie jestem
ochotniczką w szpitalu,

:28:13
bo czekam na decyzję...
z rekrutacji.

:28:18
Rekrutacja? Co ty, w wojsku jesteś?
:28:22
- W Korpusie Pokoju.
- Korpus Pokoju. Wow.

:28:25
Aaa, jesteś więc... bardzo altruidalna.
:28:28
"Altruidalna"? Nie ma takiego słowa.
:28:32
Aaa, masz na myśli humanoidalna, tak?
:28:36
- Taa. O to chodziło.
- No dobra. Gotowi do zamówienia?

:28:40
Taa. Um...
:28:44
Poproszę podwójnego pizza burgera, frytki chili
z serem i dużego czekoladowego shake'a?

:28:51
No nieźle. Ja poproszę dokładnie to samo.
:28:55
Się robi.
:28:58
Jestem pod wrażeniem. Miło widzieć dziewczynę,
która zamawia prawdziwy posiłek.

:29:02
Nie znoszę, kiedy wy zamawiacie
szklankę wody i grzankę.

:29:05
To psuje cały sens wychodzenia do restauracji.
:29:07
To jest pewnie to, co ja powinnam zamawiać.
:29:10
Ale, sama nie wiem, nie ważne co jem,
moja waga wydaje się być cały czas taka sama.

:29:15
Więc myślę sobie: do diabła!
Będę jadła to na co mam ochotę.

:29:18
Super. Jeśli ty możesz z tym żyć,
to tym lepiej dla ciebie.

:29:24
- Nie bądź taką mądralą.
- No co ty...? Co?

:29:27
Nie, ja po prostu mówię... no wiesz.
:29:29
Żal mi ludzi, którzy liczą kalorie.
To nie jest sposób na życie.

:29:33
Tak. Ale w zamian za to oni
są ciut szczuplejsi niż ja.

:29:40
Czyś ty zwariowała?
Ile ty ważysz? 55, 60 kilo?

:29:47
O którym z moich pośladków mówisz?
:29:51
OK.
:29:52
Kuku! Kuku!
:29:55
Uwierz mi cokolwiek robisz,
to działa. To działa.

:29:59
Daj spokój.

podgląd.
następnego.