:14:01
Proszę. Ważę 80 kilo
i budzę się wymiotując.
:14:03
Muszę mieć co przeżywać.
:14:05
- Idź. On czeka.
- To żenujące.
:14:07
- Okay. Cicho.
- On się gapi. Będzie dziwnie.
:14:12
- Cześć. Jestem Charles.
- Cześć.
:14:15
Jessica.
:14:19
Hej, tu Hel.
Nagraj się po sygnale.
:14:22
Cześć, Helen. Dzwonię w sprawie anonsu.
:14:24
Chciałabym spotkać się z tobą
najszybciej jak to możliwe,
:14:26
bo wydajesz się
być kimś wyjątkowym.
:14:28
Prawdę mówiąc,
jestem w trudnej sytuacji,
:14:31
I ktoś wyjątkowy mógłby
mi się przydać.
:14:33
Więc oddzwoń, okay?
:14:55
O mój Boże.
Tak się cieszę...
:14:58
że jem w towarzystwie
inteligentnych ludzi...
nie macie nawet pojęcia.
:15:01
Chodzi o nas?
:15:03
Wiem, prawda? Dziękuję,
że nie jesteście świrami i kretynami...
:15:06
oraz, że nie używacie niewłaściwych słów.
:15:08
Chwała wam wszystkim.
:15:10
Co ty nie powiesz.
Większość ludzi, których spotykam...
:15:13
jest totalnymi "malkompetentami."
:15:17
Więc, Charles,
co tam u ciebie?
:15:20
Czy też miałeś
ciężki okres?
:15:23
- Sam nie wiem. Raczej nie.
- Nie?
:15:27
Właściwie, właśnie spotkałem
kogoś zupełnie wyjątkowego.
:15:32
Na imię ma Michelle.
To dopiero początek, ale..
:15:35
- Sam nie wiem. Jest w porządku.
- Charles.
:15:38
Myślałam, że jesteś wolny.
Nie mówiłeś mi tak, skarbie?
:15:42
Tak mi się wydawało.
:15:44
Przepraszam.
Czy to wszystko jest zaaranżowane?
:15:46
Nie, nie. Nie ma mowy. Nic w tym stylu.
:15:49
Po prostu kolacja z przyjaciółmi.
:15:51
- Oczywiście. Po prostu grupa znajomych.
- Tak.
:15:54
Matthew i ja chcieliśmy
zapoznać naszych przyjaciół.
:15:57
Wiesz, Jessica,
nie przejmuj się tym.