:54:06
- Czekaj, Jess. Co ty...
- Nie gadaj.
:54:10
Dzień dziesiąty.
:54:18
Kurwa.
Nic tu kurwa nie ma.
:54:27
Jezu. Miałem zadzwonić do Rach.
:54:31
- Dobrze ci tam?
- Tak.
:54:34
Twoja mama zostawiła prześcieradła.
:54:36
Okay. W porządku.
Dobranoc.
:54:39
Tak, dobranoc.
:54:58
TRZY MIESIĄCE PÓŹNIEJ.
:55:04
- Jezu.
- Mogę dostać trochę frytek?
:55:16
Okay, nic dodać, nic ująć.
Nie piszesz. Nie dzwonisz.
:55:18
Okay, nic dodać, nic ująć.
Nie piszesz. Nie dzwonisz.
:55:19
Nie poznaję cię.
Kończymy znajomość
czy może opowiesz mi o nim?
:55:22
- Kochanie, nie. Ja...
- Okay, to koniec.
:55:26
Nie, nie.
Nie, ja...
:55:29
Okay. Tak, spotykam się z kimś.
:55:35
Po prostu nie chcę zapeszyć...
O, przepraszam.
:55:38
- Nie chcę zapeszyć rozmawiając o tym.
- Wiesz co? Zapesz.
:55:41
Tak.
Okay, po prostu zapesz.
:55:44
Kiedy go poznamy?
Może przy niedzielnym śniadaniu
jeśli nie odejdą mi wody?
:55:47
Chodzi o to, że w tym tygodniu
jesteśmy trochę niedysponowani,
on i ja.
:55:51
Ale...
Ale może w przyszłym tygodniu.
:55:54
- Nie może, na pewno.
- Okay. Na pewno.