:58:00
I bardzo utalentowaną artystką,
która wystawi u nas prace.
:58:02
- Poznałeś ją?
- No cóż, nie.
:58:05
Dlaczego jej nie poznaliśmy?
:58:20
Jak możesz nigdy nie wydawać dźwięku?
:58:22
- Co?
- Kiedy uprawiamy seks.
:58:24
- Co?
- Nie jest ci dobrze?
:58:26
Co? Nie, w porządku.
To... Tak.
:58:29
Bo nigdy nie wiem.
Jesteś taka cicha.
:58:32
I wiesz, ja hałasuję,
więc wiesz co robić.
:58:36
Zrobię wszystko co chcesz.
:58:38
- Więc jeśli coś jest nie tak...
- Wiesz, wszystko jest w porządku.
Po prostu w porządku.
:58:42
Czasem kiedy cię pieszczę,
wygląda, że ci się to podoba.
:58:45
- Ale czasami wydajesz się rozdrażniona.
- Słuchaj, Helen...
:58:47
Wiesz co? To nie najlepszy
czas na takie rozmowy.
:58:50
Ale nigdy nie jest dobry czas,
zwłaszcza w chwilach,
kiedy wydaje mi się...
:58:53
- że to właśnie ta pora.
- O mój Boże, Jess,
co ty tutaj robisz?
:58:56
- O mój Boże, Joan. Cześć. Cześć. Cześć.
- Cześć.
:58:59
- Co ty tutaj robisz?
- Oczywiście zakupy.
:59:03
- Cześć.
- Cześć.
- Cześć.
:59:05
Joan, to jest Helen,
moja przyjaciółka.
:59:07
- Cześć, miło cię poznać.
- Cześć.
:59:09
To Joan,
moja przyjaciółka.
:59:11
Co robisz na 14 ulicy?
Myślałam, że jesteś niedysponowana.
:59:14
Tak, byłam.
Ja... Byłyśmy.
:59:16
Moja przyjaciółka Helen...
:59:19
w zasadzie zgłosiła się
do pomocy przy bezdomnych.
:59:22
I... Obiecałam jej dzisiaj
pomóc robić ciasteczka czekoladowe.
:59:26
Tak więc zbieramy składniki
żeby zrobić ciasteczka.
:59:34
Musicie robić
całkiem dobre ciasteczka.
:59:38
- Lesbijki?
- Jezu Chryste, Nie wiedziałam jak to powiedzieć.
:59:41
- Nie mogłam nic innego wymyślić.
- Nie wierzę.
:59:43
Wiem, wiem, wiem.
To szalone, prawda?
:59:46
To jak ten surrealistyczny epizod.
Jesteś przerażona? Jesteś?
Myślisz, że jestem obrzydliwa?
:59:50
Nie, nie, nie,
kochanie, nie. Boże.
:59:52
- Jesteś pewna?
- O mój Boże. Żartujesz?
:59:54
- Jestem pod wrażeniem.
- Poważnie?
:59:56
- Nie mogę nawet przekonać Matthew
do używania sex- gadżetów, które kupiłam.
- O mój Boże.
:59:59
A ty jesteś taka...
konserwatywna.