American Splendor
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:38:02
Może zadzwonię do wydawcy.
:38:04
Ale to będzie długo
trwało. Kurcze!

:38:07
Dlaczego moje życie musi
być jedną wielką katastrofą?

:38:13
- Może uda nam się do kogoś zadzwonić...
- A to co?

:38:16
No dobrze.
:38:19
Zmykam, zanim
atmosfera się zagęści.

:38:24
Możesz się powiesić.
:38:38
"Szanowny panie Pekar...
:38:44
"Pozdrowienia z drugiego
z najmniejszych stanów.

:38:51
"Niekończącej się plantacji
plastiku i nylonu,

:38:54
"kontrolowanej przez wielkie
korporacje chemiczne.

:38:59
"Na domiar złego w moim mieście nie
ma przyzwoitych sklepów z komiksami.

:39:04
"Dlatego wraz z partnerem
sami otworzyliśmy takowy.

:39:09
"Mimo dość marnego ruchu
w interesie,

:39:12
"mój partner sprzedał ostatni egzemplarz
8. numeru "American Splendor",

:39:16
"zanim go dostałam.
:39:20
"Jestem pana wielką fanką i nie mogę
czekać na kolejną dostawę.

:39:22
"Czy istnieje możliwość,
bym otrzymała go od pana?

:39:25
"Z poważaniem, Joyce Brabner."
:39:27
Ma ładny charakter pisma.
:39:34
"Droga Joyce, dzięki za..."
:39:46
"Droga Joyce, dzięki za list.
:39:49
"Co robisz poza
sprzedawaniem komiksów?"

:39:51
Czy ktoś z was napisał
już coś samodzielnie?

:39:57
"Pracuję społecznie.
Uczę więźniów pisarstwa.


podgląd.
następnego.